Z wolna przemija era zapoczątkowana u schyłku reformacji ustrojowej, która była złotym czasem dla założycieli kantorów. Ze stacjonarnych obiektów korzystają przede wszystkim osoby starsze i trudno się temu dziwić, bowiem najczęściej seniorzy żyją na bakier z Internetem. A to właśnie sieć odegrała kluczową i poniekąd rewolucyjną rolę w wyparciu z rynku kantorów stacjonarnych. Współcześnie funkcjonuje mnóstwo e-kantorów, które niosą ze sobą wiele walorów. Oto te najważniejsze.
Zaoszczędź na czasie.
Czas to pieniądz – tak mówi stara mądrość finansowa. Trudno się z tym nie zgodzić – zwłaszcza, gdy działamy w świecie szeroko pojętej ekonomii. Internetowa wymiana walut to ogromne zaoszczędzenie czasu. Operacji dokonać można nie ruszając się z fotela w kilka minut. Sam proces jest banalnie prosty i błyskawiczny. Można go porównać do dokonania zwykłego przelewu bankowego, co zdecydowanie działa na korzyść kantorów funkcjonujących w przestrzeni sieciowej.
Bezpieczeństwo to podstawa.
W dekadzie lat 90’ do najczęstszych przestępstw poza kradzieżą aut należały napady na kantory. Trudno się temu dziwić, bowiem był to rewelacyjny plan na szybki i duży łup, zwłaszcza, że ówcześni właściciele nie posiadali żadnych zabezpieczeń. Po dziś zdarzają się napady na kantory, a jeszcze częściej na klientów chadzających po ulicach z torbami wypchanymi gotówką. Internetowa wymiana walut i działalność e-kantorów nie niesie ze sobą tego ryzyka. Środki przepływają w tempie błyskawicznym przez sieć i zostają one w pełni udokumentowane, co nie naraża nas na wspomniane incydenty.
Korzystna konkurencja.
Wymiana walut w Internecie niesie ze sobą jeszcze jeden zasadniczy atut. Jest nią powiększająca się konkurencja, która działa na korzyść klienta. Wyścig ofert opiewa w obniżanie kursów, a często kreowanie ofert specjalnych w postaci rabatów i promocji. Klienci zaoszczędzają na tym spore sumy, co dodatkowo zachęca ich do skorzystania właśnie z tej formy.