Jeśli nasze lokum zostanie zalane, nie musimy martwić się o konsekwencje tego zdarzenia pod warunkiem, że mamy wykupione dobre ubezpieczenie mieszkania. Aby otrzymać odszkodowanie, należy spełnić kilka formalności. Przybliżamy je i wyjaśniamy, dlaczego mogą one różnić się w zależności od ubezpieczyciela.
Brak standardowej procedury
Może się zdarzyć, że zestaw informacji i dokumentów niezbędnych do zakończenia likwidacji będzie różnił się w zależności od firmy, w której mamy wykupione ubezpieczenie mieszkania. Ubezpieczenie to, podobnie jak np. Autocasco, jest dobrowolne, a to oznacza, że wszelkie procedury i Ogólne Warunki Ubezpieczenia (OWU) są ustalane pomiędzy ubezpieczycielem a klientem. To ważne w przypadku osób, które zmieniały ubezpieczyciela – za każdym razem, gdy podpisujemy nową umowę, musimy zapoznać się z procedurami. Niedopełnienie formalności, których poprzedni ubezpieczyciel od nas nie wymagał, zazwyczaj skutkuje wydłużeniem terminu likwidacji.
Akt własności potrzebny do uzyskania pieniędzy z ubezpieczenia mieszkania
Aby otrzymać pieniądze z ubezpieczenia mieszkania, będziemy musieli okazać akt własności lub inny dokument, który potwierdza nasze prawo do użytkowania lokalu. Nie musi to być oryginał –wystarczy kserokopia czy nawet zdjęcie, pod warunkiem, że są na nim widoczne wszelkie niezbędne dane. Dokumenty możemy udostępnić ubezpieczycielowi bez obaw – towarzystwo ubezpieczeniowe może zawarte w nich dane wykorzystać tylko i wyłącznie w celach likwidacyjnych. Jest to wyraźnie określone przez prawo.
Dokumentacja fotograficzna
Jeśli doszło do zniszczeń w wyniku zalania mieszkania, niezbędne będzie ich udokumentowanie. Zazwyczaj poszkodowany nie zajmuje się tym samodzielnie – firma ubezpieczeniowa wysyła tzw. likwidatora mobilnego, który wykonuje oględziny i jednocześnie robi zdjęcia, a następnie sam wydaje decyzję odnośnie wypłaty lub przekazuje zebrane dane do innej osoby decyzyjnej. Poszkodowany ma obowiązek udostępnić lokal do oględzin i odpowiedzieć na wszystkie pytania likwidatora mobilnego. Wiele firm ubezpieczeniowych wprowadziło jednak możliwość przygotowania dokumentacji samodzielnie przez poszkodowanego, określając górną granicę jej wartości (np. 500 zł), ponieważ przy takich kwotach bardziej opłaca im się zaufać klientowi niż wysyłać pracownika na miejsce.
Wycena
Standardowo kwotę odszkodowania wylicza rzeczoznawca zatrudniony przez towarzystwo ubezpieczeniowe na podstawie dokumentacji fotograficznej i spisu sporządzonego podczas oględzin. Jeśli nie zgadzamy się z jego wyliczeniami, będziemy musieli udokumentować rzeczywistą wartość uszkodzonego mienia, np. poprzez dostarczenie rachunków za zakup lub opinii niezależnego rzeczoznawcy. Niektórzy ubezpieczyciele wymagają oryginałów rachunków, innym natomiast wystarczy skan lub zdjęcie.
